Ten koleś mógłby podrabiać pieniądze!
Spójrzcie na tę butelkę - to światło, odbicie; genialne. Piękna naklejka.
Niby nic takiego, kosta Rubika. Ale jakże prawdziwa!
Te wszystkie faktury...
Przepiękna żarówka!
Przy hełmie prawie zemdlałam.
Facet jest po prostu czarodziejem. Za to ja jestem debilem, bo poza tumblrem nie zapisałam sobie nigdzie ani adresu jego strony, ani jego nazwiska, więc kiedy skasowałam swój profil, przepadł mi i jego. W sumie to... zupełnie o nim zapomniałam. Na szczęście od jakiegoś czasu przesiaduję na YouTubie, oglądając różne artystyczne filmiki. Zgadnijcie, czyj kanał rzucił mi się ostatnio w oczy? Wilk wciąż wielce uradowany!
Gorąco polecam przejrzenie galerii pana Barenghi - można go śledzić również na Twitterze, deviantArcie, czy Instagramie. Na pewno znajdziecie go również na fejsbuku.
Co myślicie o jego dziełach? :>
Ciekawie, chociaż technicznie rzecz biorąc chyba bardziej podchodzi pod hiperrealizm :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam "fazę" na takie odzwierciedlenie rzeczywistości perfekcyjne, ale tu rodzi się pytanie czy to nie trochę rzemieślnicza praca, która w pewien sposób upodabnia artystę do aparatu? Na zasadzie że replikuje dosłownie co widzi, bez większego przetworzenia i jakby znaczenia poza efektem wizualnym.. niejednokrotnie się nad tym zastanawiałam :)
Niemniej jednak prace wymuskane imponująco, aczkolwiek kokos słabszy niż butelka czy hełm, mniej rzeczywisty w wyrazie.
Hiperrealizm - aaa, tego słowa szukałam! :D Dzięki za przypomnienie ;)
UsuńJak dla mnie pokazuje to umiejętności artysty - przede wszystkim bardzo dobre oko i dbałość o szczegóły. Może przecież tworzyć prace i w takim stylu zupełnie z głowy, bez podglądania rzeczywistych obiektów :>
Kokos mimo wszystko mi się podoba. Ma trudną do skopiowania i ciekawą fakturę. Mogło być lepiej, pewnie - ale cieszę się, że jest tak, gdyż łatwo byłoby to całkiem skopać :)
"Tu rodzi się pytanie czy to nie trochę rzemieślnicza praca, która w pewien sposób upodabnia artystę do aparatu?" - he, jakbym słyszała artystycznych pionierów z początków XX. Wtedy to właśnie ludzie po raz pierwszy zaczęli stwierdzać, że w sumie co to za robota po prostu przerysować to, co widać? Cóż, w sumie to właśnie wtedy zaczęły pojawiać się na świecie pierwsze aparaty i znaczenie sztuki w jednej chwili trochę się przemontowało. Jeśli chodzi o mnie, to przyznaję, że pomimo mojego uwielbienia do Salvadora Dali, to i takimi szczegółowymi szkicami potrafię się zachwycić.
UsuńAle... na miłość boską, to naprawdę są rysunki??? Zwykle widziałam takie rzeczy w wersji ograniczonej do ołówka (dlatego najbardziej podoba mi się żarówka) i nawet nie mam pojęcia, jak udało mi się bez żadnych zniekształceń "wprowadzić" kolory. Dopiero przy powiększeniu na cały ekran przekonałam swoją mamę, że facet nie porobił po prostu fotek. Świat i ludzkie talenty nigdy nie przestaną mnie zadziwiać...
Astroni, pokaż mamie choć jeden filmik :) A akurat Salvadora możesz się tu za jakiś czas spodziewać! :D Nie wiem za jak długi, bo nie chcę zasypać bloga samymi malarzami/rysownikami. Myślę właśnie nad bohaterem kolejnego wpisu - chyba tym razem padnie na muzyka/zespół. Trudno mi się zdecydować, bo ja się bardzo łatwo zachwycam i mam tego mnóstwo x)
UsuńNa sam widok rysunków szczęka opadła mi do podłogi, a jak włączyłam filmik pokazujący jak powstają te rysunki, to poturlała się z wrażenia do piwnicy - to normalnie wygląda jak magia.
OdpowiedzUsuńPrawda? Kocham być odbiorcą takich rzeczy, to fantastyczne uczucie :D
UsuńTo są obrazki a nie zdjęcia? Niewiarygodne. W życiu takiego czegoś nie widziałem.
OdpowiedzUsuńZaglądając tu, pewnie jeszcze nie raz zobaczysz coś podobnego :D
UsuńWpatrywałam się w obrazki i zastanawiałam, co fascynującego jest w butelce, papierku czy żarówce, ale spojrzałam na jeden z Twoich komentarzy dotyczących odbicia w butelce i szybko pognałam na DeviantArt. Uwielbiam takie realistyczne rysunki.
OdpowiedzUsuńOd siebie dorzucę coś z innej kategorii:
http://www.youtube.com/watch?v=xNwBu0psALU
Trzeba było czytać notkę od początku, a nie :P Przecież pisze, że to rysunki :P
UsuńDobry ziom! Szkoda, że rysuje same auta.
W pierwszej kolejności rzucają się w oczy obrazki, potem komentarze pod obrazkami, a na koniec to, że jest jeszcze jakiś wstęp i więcej tekstu ;)
UsuńOj tam, oj tam. Trzeba było nie przewijać strony xP
UsuńDo pierwszych dwóch obrazków nie musiałam przewijać strony, a potem to już poszło ;D
Usuń